Podsumowanie 4 kolejki PLPH Targówek 2019/20!
Wieczór 8 grudnia zapowiadał się bardzo emocjonująco!
W pierwszym meczu Tanatos podejmował Ströer, hala OSiR
Targówek pomału wypełniała się zawodnikami i kibicami. Sędziowie byli już na
posterunku i gotowi do działania, ciśnienie w piłkach sprawdzone a atmosfera
zdawała się być bardzo napięta, wszyscy zgromadzeni oczekiwali pierwszego
gwizdka a ten właśnie zabrzmiał! Na trybunach kibice głośno skandowali „Ta-na-tos!
Ta-na-tos! Ta-na-tos!” wrzawa była większa niż odgłosy wuwuzeli na mundialu w
RPA!
To była piękna chwila, a raczej mogłaby być, gdyby nie to, że drużyna Tanatos
nie pojawiła się na hali.
Nie poinformowała również, że ich nie będzie i tak przeciwnicy, sędziowie i
organizatorzy mieli 40 minut wolnego, które można było spożytkować w inny
sposób.
Poważne drużyny tak się nie zachowują!
Ströer zgarnął łatwe trzy punkty i zameldował się chociaż na chwilę
na trzecim miejscu w ligowej tabeli.
Drugie spotkanie wieczoru wiało nudą 😊 Rescue Team gładko
pokonało Saskersów Old Boys, chociaż Saskersi tak jak tydzień temu znowu
pojawił się młodym składem. Ponownie fenomenalną skutecznością pochwalili się
Irek Kowal i Darek Grzech a tym razem do grona strzelców i asystujących swoje
trzy grosze dołożył Marcin Kędra. Jedyną bramkę dla Saskersów zdobył
Matuszewski Bartosz. Wynik 14:1 tego nie oddaje dokładnie przebiegu meczu, Saskersi
wyprowadzali bardzo groźne kontry, ale zabrakło im celności. Jeśli się poprawią
w tym aspekcie to ich bilans bramek strzelonych na pewno ulegnie poprawie.
W tym meczu najlepszym zawodnikiem został wybrany Darek Grzech z Rescue Team!
Trzecie a zarazem ostanie spotkanie tej kolejki. Kopacze v Futsal Club Decathlon, pełne rozluźnienie, łatwe trzy punkty i kolejny pogrom w dniu dzisiejszym 😊 Tak pewnie myśleli wszyscy za wyjątkiem FC Decathlon! Kopacze pechowo przegrali w pierwszej kolejce z Rescue Team, w drugiej odbili sobie na drużynie Stroera chociaż nie było wcale tak łatwo. W trzecim meczu przegrali wysoko z Tanatosem więc w kolejnym statystycznie powinni wygrać.
Pierwsze dwanaście minut wstrząsnęło całą społecznością naszej ligi!
FC Decathlon niesiony na skrzydłach futsalowych bogów, cztery razy wypunktował Kopaczy!
Musimy przyznać, że takiego przebiegu meczu nikt się nie spodziewał, a tym bardziej Kopacze.
Wyglądało to tak jakby cała drużyna była przygnieciona tymi dwoma porażkami, ich akcje chociaż wyglądały na bardzo składne nie przynosiły żadnego efektu. Pierwszy sygnał do ataku dał Michał Cacko strzelając bramkę dla Kopaczy, minutę później Patryk Pietrzak dołożył drugie trafienie i wynikiem 2:4 zakończyliśmy pierwszą połowę. Druga część spotkania to już zupełnie inna bajka, mocne słowa musiały paść w przerwie, bo Kopacze wyszli zmotywowani i nabuzowani energią do gry!
W pięć minut wyszli na prowadzenie 5:4 ,dalej to już wyrafinowana gra a przede wszystkim skuteczność pod bramką przeciwników pozwoliła im wygrać całe spotkanie 10:4! Piękną bramkę z dystansu zdobył bramkarz Kopaczy Artem Solonikov!
Zawodnikiem meczu został Piotr Dukała z FC Decathlon kompletując hattrika w pierwszej połowie.